Tematami, które najczęściej poruszane są przy zakupie auta, są jego model, cena, silnik, rok produkcji oraz przebieg. Dane te, choć z pozoru dostarczają niewiele informacji, bardzo często determinują decyzję o zakupie samochodu. Tym co szczególnie odstrasza potencjalnych kupujących, jest liczba przejechanych kilometrów. Czy słusznie?
Każdy kierowca, który poszukuje dla siebie nowych czterech kółek, stara się znaleźć prawdziwą perełkę. Nie ma w tym nic dziwnego – kupno samochodu to bowiem spora inwestycja. Dlatego też podejść do niej trzeba przede wszystkim zdroworozsądkowo.
Czy niski przebieg oznacza cofnięty licznik? Wydaje się, że proceder ten nie jest już tak częsty, ze względu na wprowadzone w 2019 r. kary. Stan licznika jest też spisywany i umieszczany w CEPiK podczas każdego przeglądu. Istnieje duża szansa, że działania te ograniczyły cofanie liczników w naszym kraju.
Autoplac – jaką popularnością cieszą się w Polsce samochody elektryczne
Ponadto, nawet jeśli auto rzeczywiście przejechało niewiele, to warto sobie zadać pytanie, czy działa to na jego korzyść. Czy faktycznie niezbyt duży przebieg samochodu jest tą informacją, która może zostać uznana za pozytywną.
– Warto przed podjęciem decyzji o zakupie zapytać obecnego właściciela samochodu, z czego wynika niski przebieg. Może się bowiem okazać, że auto wzięło udział w poważnej kolizji, i niewielki przebieg związany jest z tym, że dłuższy czas spędziło ono w warsztacie. Kupno takiego pojazdu raczej nie wróży dobrze – komentuje Schwanke.
To jednak niejedyny przypadek, w którym może okazać się, że duży przebieg działa na korzyść danego auta.
– Najprawdopodobniej osoba, która przejechała konkretnym samochodem kilkaset tysięcy kilometrów, musiała o niego odpowiednio dbać. Bardzo możliwe także, że poniosła już też wszystkie większe koszty związane z wymianą i naprawą wrażliwych elementów. Warto sprawdzić czy sprzedawca ma dowody zakupu i wymiany poszczególnych części oraz napraw. Wtedy istnieje spora szansa na to, że nowy nabywca nie będzie musiał już, na samym początku użytkowania auta, wydawać mnóstwa pieniędzy na wymianę najistotniejszych części – zauważa Damian Schwanke z portalu Autoplac.
Można również zweryfikować czy duży przebieg ma związek z prywatnym, czy też służbowym podróżowaniem. Popularne jest przekonanie, że bezpośredni właściciel przywiązuje większą wagę do odpowiedniego użytkowania i serwisowania auta, niż pracownicy korzystający z samochodu firmowego.
– Warto skorzystać z informacji zapisanych w historii pojazdu czy też zapoznać się z książką serwisową danego auta. Dzięki temu będziemy mogli zweryfikować, jak przebieg pojazdu ma się do jego rzeczywistego stanu technicznego. Dobrą opcją, przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie, jest także skonsultowanie się ze specjalistami. Wizyta kontrolna w serwisie nie kosztuje wiele, a pozwoli na rozwianie wszelkich wątpliwości – podsumowuje Schwanke.
Źródło: Autoplac