Do salonu Volvo Car w Kaliszu zawitały klasyczne modele aut szwedzkiego producenta. Zlot miłośników motoryzacji został zorganizowany we współpracy z grupą fanów Volvo Łódzkie. Na ponad 280 zaproszonych gości i miłośników tej marki czekało ponad 30 samochodów, w tym Volvo Amazon, Volvo P1800, Volvo 240 i 144 oraz Volvo 480, które na co dzień bardzo trudno spotkać na ulicach polskich miast.
Właściciele salonu dealerskiego Volvo Car Kalisz od jego otwarcia, które miało miejsce pięć lat temu, mieli ambicję, aby był on czymś więcej niż tylko miejscem, w którym klienci mogą obejrzeć i kupić nowe modele aut marki Volvo. W ich zamyśle miało ono być miejscem spotkań, propagowania sympatii i „mody na Volvo”. Właśnie dlatego wraz z grupą zrzeszającą miłośników marki Volvo z województwa łódzkiego pod koniec lutego zorganizowali specjalnie dla klientów, dziennikarzy i fanów szwedzkiego producenta aut pokaz klasycznych i wyjątkowych modeli tej marki sprzed lat.
Klasyk tygodnia – Bestia John Dodd z 27 litrowym silnikiem Merlin V12
Volvo chociaż dziś kojarzone z najnowocześniejszymi systemami bezpieczeństwa i rewolucją ekologiczną i elektromobilności, przez lata produkowało modele, które zaskakiwały swoim designem, nietuzinkowymi rozwiązaniami technicznymi czy też funkcjonalnością.
Elektryczne Volvo C40 i XC40 Recharge – większy zasięg i szybsze ładowanie
To połączenie wyglądu, innowacyjności oraz praktycznego myślenia można było zobaczyć na żywo, na przykładzie takich modeli jak, Volvo Amazon, Volvo P1800, Volvo 240 i 144 oraz Volvo 480, ale też wielu innych:
- Volvo Amazon 124 z 1962 roku z silnikiem B18 o pojemności 1800 cm z 4 biegową skrzynią – auto sprowadzone przez swojego właściciela z duńskiej wyspy Aaro, gdzie stał w wielkiej hali, pośród ekskluzywnych jachtów. Prezentowana wersja auta to model z 4 drzwiami i podwójnym gaźnikiem. Egzemplarz niemal w 100% oryginalny, który nigdy nie przeszedł większych napraw czy remontów, a dodatkowo jak na swój wiek, w bardzo dobrym stanie technicznym.
- Volvo P1800 S z 1972 roku to kolejne wyjątkowe auto, które można było podziwiać tego dnia. Co ciekawe, wcześniejsza edycja tego modelu, debiutowała jako piękne coupe w serialu „Święty” z Rogerem Moore’m, zanim aktor wcielił się w rolę legendarnego agenta 007. Auto posiadające czterocylindrowy silnik zostało zaprojektowane przez włoskie studio stylistyczne Carrozzeria Frua. Opiekunem projektu został Helmer Petterson, który w latach 40 był odpowiedzialny za Volvo PV444. Auto wykonał jego syn Pelle Petterson. Oparty technicznie o model Amazon 121, samochód miał powstawać w zakładach Karmann’a, lecz po veto postawionym przez koncern VW wóz montowano początkowo od 1961r. w Wielkiej Brytanii (w zakładach Jensen), a od 1963 roku produkcję przeniesiono do Szwecji. Wyjątkowości prezentowanego tego dnia modelowi dodaje fakt, że był to jedyny egzemplarz Volvo P1800 w wersji ES (kombi) wyprodukowany w kolorze czarnym, co podkreśla opiekun samochodu.
- Volvo 144 w najbogatszej wersji wyposażenia Grand Lux z 1972 roku. Prezentowane auto przez 33 lat pozostawało w rękach jednego właściciela, co znacząco miało wpływ na jego stan i zachowanie się wszystkich dokumentów czy chociażby zapasowego kluczyka w skórzanym etui z logo salonu w Stuttgarcie. Auto nigdy nie było remontowane, zarówno jeżeli chodzi o silnik jak i o wnętrze, które zachowało się w oryginalnym wyglądzie. Skrzynia biegów tego auta wyposażona jest w overdrive, czyli nadbieg załączany elektrycznie. Jest to prawdziwa perełka na polskich drogach, bo spotkać w takim stanie zachowania, z takim wyposażeniem, drugie takie Volvo jest praktycznie niemożliwe, podkreśla właściciel auta.
- Volvo 240 – ten model to prawdziwa historia motoryzacji szwedzkiej marki, produkowane w praktycznie niezmienionej wersji od 1974 roku przez 19 lat. Prezentowana wersja Classic zarezerwowana dla sedanów, wyposażona jest w podgrzewane fotele przednie, akcesoryjny obrotomierz, radioodtwarzacz kasetowy Volvo, rolety tylnej szyby, szyberdach oraz trzecie światło „stop”. Mechanicznie to bardzo prosty samochód z napędem na tylne koła. Silnik tego auta to kolejna legenda, tzw. redblock, benzynowy o pojemności 2,3 litra. Nazwa wzięła się od malowania bloku silnika na czerwono a jego prostota i bezawaryjność przy odpowiednim serwisowaniu pozwalała się cieszyć setkami tysięcy kilometrów bezkresnych podróży.
- Volvo 480 ES z 1995 roku – czerwony egzemplarz tego modelu stanowił największą atrakcję wieczoru. Zawieszenie do tych aut zaprojektowała angielska firma Lotus, natomiast silniki pochodzą od firmy Renault i były one opracowane we współpracy z inżynierami Porsche. Nadwozie shooting brake było oferowane tylko w wersji trzy drzwiowej. To pierwsze Volvo z przednim napędem, wyposażone dodatkowo w podnoszone reflektory, tzw. pop-up – znak rozpoznawczy motoryzacji lat 80-tych. Prezentowany model 480 ES to auto wyjątkowe, gdyż posiada na zewnątrz oryginalny pakiet Haussera w którego skład wchodzą nakładki na progi, tylna lotka, zderzaki przód i tył oraz snow cap na masce. Dodatkowo wewnątrz zamontowany został pakiet hass drewniany, który również jest bardzo rzadko spotykany w tych autach, podkreślał Przemysław Urban właściciel auta.
W salonie Volvo Car Kalisz nie zabrakło także prezentacji nieco młodszych modeli Volvo, m.in. 740, 850, 940 czy sprowadzanego z USA Volvo 740 w oryginalnym oklejeniu policyjnym, w jakim służyło jako radiowóz w stanie Illinois.
Wydarzeniu towarzyszył również konkurs, w którym nagrodą główną była tygodniowa przygoda z wybranym modelem Volvo.
Źródło: Volvo