Wciąż na świecie istnieje wiele wyjątkowych i udziwnionych aut. Zapewne za prawdziwy ewenement można uznać Bestię, którą zaprojektował w 1966 roku amerykański miłośnik motoryzacji Paul Jameson. Pojazd powstał na ramie, a zawieszenie wykorzystywało elementy z Jaguara (tył) oraz Wolseleya (przód).
Natomiast zmodyfikowaną przekładnię GM Turbo 400 wybrał John Dodd, który odkupił pojazd i zamówił wykonanie nadwozia w firmie Fibre Glass Repairs, która specjalizowała się w budowie nadwozi do dragsterów. Auto otrzymało silnik Rolls-Royce i także przednią atrapę wlotu powietrza chłodnicy, co groziło pozwem od brytyjskiego producenta.
Klasyk tygodnia – MAT New Stratos Alitalia z techniką Ferrari
Jednak do spotkania w sądzie nie doszło, ponieważ auto spłonęło na autostradzie, gdy wracało z wizyty u króla Szwecji. Po uzyskaniu odszkodowania John Dodd postanowił pojazd odbudować. Jednak tym razem zamontował do niego silnik Merlin o mocy 750 KM i maksymalnym momencie obrotowym 1355 Nm, który napędzał samoloty. Podczas prób w 1973 roku uzyskano prędkość maksymalną 294 km/h.
Klasyk tygodnia – Sir Vival (1958) – to miał być najbezpieczniejszy samochód na świecie
Ciekawostką jest fakt, iż w dowodzie rejestracyjnym pojazd występował pod nazwą Rolls-Royce. John Dodd zmarł w wieku 90 lat, a jego spadkobiercy wystawili auto na aukcję.
Źródło: Car&Classic