Kwarcowe szkło ma lepsze parametry optyczne od szkła tradycyjnego. Są to m.in. wysoka przezroczystość i niska dyspersja. Przezroczystość jest zaletą oczywistą. Niska dyspersja (niska skłonność do rozszczepiania wiązki światła) oznacza, że po przejściu przez szkło wiązka białego światła pozostaje biała i nie rozszczepia się na „tęczę”.
Niektórzy kierowcy lub mechanicy mogą w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że szkło kwarcowe doskonale przepuszcza promieniowanie UV, co przyspiesza proces matowienia reflektorów z tworzyw sztucznych. To prawda, ale Philips dodaje do szkła specjalne pierwiastki, które dają efekt filtra (między innymi odpowiada za to dodatek ceru) i w ten sposób redukuje to zjawisko.
O kwestiach optycznych można pisać długo, ale tym razem skupimy się jednak bardziej na kwestiach wytrzymałościowych, ponieważ ich rola jest zazwyczaj bagatelizowana. Realnie okazuje się ona jednak ważniejsza niż może się początkowo wydawać.
Szkło kwarcowe ma relatywnie niski współczynnik rozszerzalności cieplnej, w związku z czym jest odporne (w porównaniu z innymi gatunkami szkła) na szok termiczny oraz różnice temperatur powstające np. przy nierównomiernym ogrzewaniu. Właśnie z tego powodu używa się go powszechnie do produkcji naczyń laboratoryjnych, które mogą być punktowo podgrzewane palnikiem.
Żarówki samochodowe nie są wprawdzie poddawane aż tak ciężkim próbom, ale ich szklane bańki także poddawane są imponującym obciążeniom. W żarówkach kwarcowych Philips żarnik wytrzymuje temperaturę do 2650°C, a szkło bańki – 800°C. Ale to nie wszystko. Kwarcowa bańka jest w stanie wytrzymać także ogromne szoki termiczne. Dzięki niskiej rozszerzalności temperaturowej szkła kwarcowego nawet jeśli na rozgrzaną bańkę żarówki spadnie kropla wody to ta żarówka to nie wybuchnie a tym samym nie uszkodzi reflektora.
Cechą wszystkich żarówek jest fakt, że bańka nagrzewana przez żarnik styka się jedynie w niewielkiej części z korpusem żarówki, który efektywnie odprowadza ciepło. Większa część bańki pozostaje gorąca. Mamy zatem aż dwa problemy: wysoką temperaturę i miejscowe chłodzenie.
Dodatkowym obciążeniem może stać się wadliwa konstrukcja reflektora, w którym jeden z elementów niemal dotyka bańki żarówki. “Groźne” są także… ślady po palcach montażysty, który przez nieuwagę dotknął w czasie wymiany bańki żarówki.
To jednak nie wszystko. We wnętrzu bańki znajduje się gaz pod ciśnieniem. Gaz to precyzyjnie dobrane halogeny, które optymalnie współpracują z żarnikiem gwarantując mu tzw. samoregenerację. Niestety – aby zapewnić oczekiwaną żywotność żarnika niezbędny jest nie tylko odpowiedni skład gazu, ale także wysokie ciśnienie robocze. Oznacza to dodatkowe obciążenie dla bańki. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że producenci budżetowych żarówek ze względu na ograniczone możliwości taniego szkła dopuszczają znacznie niższe ciśnienie gazu w bańce, co przekłada się na skróconą żywotność żarnika.
Czy żarówki rzeczywiście pękają podczas jazdy? Nie dzieje się to wprawdzie zbyt często, ale jak najbardziej się zdarza. Na załączonych zdjęciach prezentujemy skutki „wybuchu” zwykłej żarówki samochodowej, która nie wytrzymała trudów eksploatacji. Pracowała w aucie, w którym napięcie na kostkach zasilających fabrycznie przekracza 14 V. Reflektory były szczelne, w bardzo dobrym stanie. Charakterystycznym śladem „wybuchu” żarówki są drobiny szkła wewnątrz reflektora. Sam reflektor nie został uszkodzony w wyniku tego incydentu, ale szkło zaśmieciło całe wnętrze, co będzie dość kłopotliwe do usunięcia.
Zastosowanie żarówek Philips z pewnością w dużym stopniu ograniczyłoby ryzyko takiego przypadku.
Oszczędności na etapie zakupu mogą okazać się pozorne, ponieważ tańsze żarówki zazwyczaj trzeba będzie częściej wymieniać. Może nie ze względu na wybuchy baniek, bo te mimo wszystko zdarzają się rzadko, ale ze względu na szybsze przepalanie się żarnika spowodowane prawdopodobnie niższym ciśnieniem gazu w delikatnej bańce.
Samochody są dla wielu z nas nieodłącznym towarzyszem zarówno weekendowych eskapad, jak i wakacyjnych podróży.…
Od pojazdów wojskowych, przez rajdy, aż do samochodów osobowych. Tak wyglądała droga, jaką pokonał napęd…
Nowy, elektryczny Ford Capri zdobył maksymalną ocenę 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP (European…
Hyundai Motor Europe (HME) ogłosił, że Xavier Martinet zastąpi Michaela Cole'a na stanowisku prezesa i…
Toyota Motor Corporation w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku sprzedała globalnie 7,61 mln samochodów i…
Elektryczny SUV coupe CUPRA Tavascan, dołączając do modeli Formentor, Leon i Born, potwierdza wysoką pozycję marki…