Dwie marki, które zakończyły swoją działalność w 1991 roku były symbolem ówczesnych Niemiec Wschodnich (NRD). Po zjednoczeniu mieszkańcy wschodnich regionów szybko przesiedli się na bardziej nowoczesne samochody. Wydawało się, że Trabanty i Wartburgi wylądują na złomowiskach.
Jednak ostatnie lata potwierdzają, iż te już dzisiaj zabytkowe samochody, stają się cennym elementem wielu miłośników enerdowskiej motoryzacji. Według najnowszych statystyk w Niemczech przybywa tych aut. W 2010 roku na terenie Niemiec było zarejestrowanych 34 800 Trabantów, a w styczniu 2022 roku było to już 39 340 egzemplarzy.
Są też miłośnicy Wartburgów, których jest jednak znacznie mniej. W 2010 r. na terenie Niemiec było zarejestrowanych 7 700 takich aut, a w styczniu 2022 r. ich liczba wzrosła do 8 730 egzemplarzy.
Auto Świat Katalog NOWOŚCI 2023 z kalendarzem już w sprzedaży
Przy tej okazji warto wspomnieć, iż pierwsze Wartburgi wyjechały z fabryki w Eisenach w 1956 roku, a w listopadzie 1957 roku zmontowano pierwsze Trabanty w Zwickau.
Trabant – 30 lat temu w Zwickau został wyprodukowany ostatni egzemplarz kartonowej legendy
Wydawać by się mogło, że te samochody z dwusuwowymi silnikami zdane są na totalną zagładę. Jednak dużą rolę grają niemieckie sentymenty. Te już dzisiaj zabytkowe pojazdy kupowane są na Węgrzech, w Czechach i w Polsce, gdzie wciąż jest wielu hobbystów, którzy te auta odnawiają.
Ulubionym pojazdem w Niemczech są także jednoślady marki Simson – motorowery i motocykle, które w Suhl produkowane były do 2002 roku. Aktualnie na terenie Niemiec zarejestrowanych jest 20 500 egzemplarzy.