Na pozór niepozorne, z wielkim potencjałem w środku. Suzuki SX4 S-Cross Hybrid może zaskoczyć. I to kilkakrotnie. Model ten oferowany jest z silnikiem 1,4 BoosterJet (K14D), wspomaganym przez tzw. „miękką hybrydę”, czyli mildhybrid 48V SHVS. Dzięki temu połączeniu samochód ma być dynamiczny i bardziej oszczędny – według danych danych producenta zapewnia niższe zużycie paliwa do 15%. A jak to wygląda w praktyce?
Zastosowana w tym modelu turbodoładowana czterocylindorwa jednostka benzynowa o mocy 129 KM zapewnia 235 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego już przy 2000 obr/min. Turbodoładowanie podczas normalnej jazdy ma domyślnie zamknięty zawór regulacji ciśnienia, co skutkuje szybką reakcją na wciśnięcie pedału przyspieszenia. Natomiast podczas jazdy ze stałą prędkością otwiera się, aby ograniczyć zużycie paliwa. Układ bezpośredniego wtrysku korzysta z siedmiootworowych dysz wtryskiwaczy, które podają paliwo pod zwiększonym ciśnieniem i zapewniają jego wysoką atomizację. Dzięki podwyższonemu stopniowi sprężania, zmiennym fazom rozrządu zaworów dolotowych (VVT) i układowi recyrkulacji spalin (EGR), jazda ma być dynamiczna i oszczędna.
Zastosowana w tym aucie tzw. „miękka hybryda” składa się z trzech głównych elementów: silnika elektrycznego i generatora w jednym typu ISG 48V, akumulatora litowo-jonowego 48V i przetwornicy prądu stałego z 48na 12V. Podwyższone napięcie ISG pozwala wygenerować wyższą moc i moment obrotowy w porównaniu z układem 12V SHVS. Uzupełnianie i kompensowanie momentu obrotowego w trybie silnika elektrycznego zwiększa moment obrotowy podczas ruszania i przyspieszania. System ma funkcję wspomagania biegu jałowego, która eliminuje zużycie paliwa podczas wytracania prędkości. Gdy zdejmujemy nogę z gazu, samochód zaczyna wyhamowywać, a do akumulatora trafia energia elektryczna, która zostanie wykorzystana, gdy zaczniemy przyspieszać.
W efekcie tych wszystkich działań mamy dynamiczny układ napędowy, który pozawala nam sprawnie pokonywać nawet długie trasy. Niezależnie od tego, czy poruszamy się w mieście, po drogach lokalnych czy autostradą, pojazd zachowuje się wzorowo. Dzięki temu, że maksymalny moment obrotowy jest dostępny już przy 2000 obr./min, samochód żwawo przyspiesza bez konieczności mocnej redukcji biegu, a to przekłada się też na zużycie paliwa.
Z silnikiem współpracuje 6-biegowa skrzynia manualna, która sprawdziła się bardzo dobrze. Biegi wchodzą płynnie, a obsługa jest intuicyjna.
W sumie pokonaliśmy tym samochodem 1400 km. Na początku zużycie paliwa wynosiło 8 l, po 500 km spadło nam do 6,7 przy średniej prędkości 50 km/h. Ostatecznie przy średniej prędkości 51 km/h podczas całego testu spalanie wyniosło 5,9 l/100 km. Warto zaznaczyć, że druga połowa testu odbywała się po terenie górzystym, ale też drogach lokalnych z ograniczeniem do 50–70 km/h, co by wskazywało, że w takich warunkach hybryda sprawdza się najlepiej.
Zawieszenie jest wystarczająco miękkie, żeby nie odczuć zanadto nierówności na drodze, a zarazem, wystarczająco sztywne, żeby bezpiecznie pokonywać trasę z prędkością 140 km/h i pewnie się czuć w zakrętach. Ma w tym swój udział układ kierowniczy, który idealnie dostosowuje się do prędkości.
Podczas jazdy już od ok. 70 km/h zaczyna być w środku dość głośno, ale efekt ten nie nasila się wraz z jej wzrostem. Sprawia to, że nie odczuwamy za nadto wzrostu prędkości i przy 140 km/h jest w środku całkiem przyjemnie.
Testowy egzemplarz był wyposażony m.in. w system wspomagania hamowania awaryjnego z detektorem radarowym, adaptacyjny tempomat (ACC) oraz kamerę cofania z czujnikami z przodu i z tyłu pojazdu.
Pierwsze odczucia po zajęciu miejsca za kierownicą są ambiwalentne. Ma się wrażenie surowości. A nawet można powiedzieć, że otaczający plastik przytłacza. Ale… nie warto od razu wysiadać. Od wersji Premium w standardzie oferowany jest bezkluczykowy system uruchomiania silnika, ale hamulec nadal jest uruchamiany ręcznie.
Fotel jest wygodny i nie czujemy zmęczenia, nawet pokonując długą trasę. Gdy jest zimno, można skorzystać z funkcji podgrzewania – dostępnej w standardzie już od wersji Premium. Wielofunkcyjna kierownica ułatwia obsługę systemu multimedialnego i adaptacyjnego tempomatu. Dzięki regulacji kierownicy w dwóch płaszczyznach, każdy powinien czuć się w aucie komfortowo. Do dyspozycji jest również regulowany podłokietnik z prawej strony, pod którym skrywa się schowek, a w nim gniazdo USB. Spory zamykany schowek jest też przed pasażerem. Hitem są kieszenie we wszystkich drzwiach, które mieszczą półtoralitrowe butelki.
W konsoli środkowej w tej wersji mieliśmy do dyspozycji 7-calowy ekran dotykowy systemu multimedialnego z nawigacją fabryczną i możliwością podłączenia telefonu za pomocą Bluetootha oraz kabla USB – wówczas można korzystać z aplikacji AndroidAuto i Apple CarPlay. Z tym, że niestety przez cały czas testu nie udało nam się podłączyć telefonu z aplikacją Androida.
Zaskoczyć może sposób, w jaki możemy przeglądać informacje dotyczące jazdy i samochodu na ekranie między zegarami – robimy to za pomocą tradycyjnego przycisku umieszczonego na kokpicie tuż przy wskaźnikach.
Widoczność zza kierownicy jest dobra. Zamontowane na drzwiach lusterka boczne znacząco powiększają pole widzenia za samochodem. Ledowe reflektory bardzo dobrze oświetlają drogę nocą.
Dość niepozorne nadwozie skrywa sporą przestrzeń pasażerską. Zarówno z przodu, jak i z tyłu jest wystarczająco miejsca na nogi i nad głową. Z tyłu mogą podróżować 3 osoby pod warunkiem, że są średniej budowy i nie wybierają się w bardzo daleką podróż. Komfort podróżnych z tyłu podnosi też możliwość regulacji oparcia, jednak trzeba się liczyć z tym, że bardziej pochylona pozycja uszczupla miejsce w bagażniku.
Bagażnik jest typowej wielkości jak na auta w tym segmencie – mieści 430 l. Warto jednak podkreślić, że zastosowano w nim sporo praktycznych rozwiązań. Mamy do dyspozycji dwa poziomy, z możliwością wygodnego zablokowania półki na czas pakowania rzeczy do środka. Po bokach są wygodne kieszenie, które można w razie potrzeby rozmontować, poszerzając dostępną przestrzeń. W środku jest również gniazdo 12-voltowe, dwa zaczepy do mocowania siatki i uchwyt na torbę. Jeżeli chcemy przewieźć coś dłuższego, większego, można w łatwy sposób złożyć oparcie tylnej kanapy, które jest dzielone 60:40. Gdy złożymy całe oparcie, mamy do dyspozycji 875 l. Maksymalna pojemność bagażnika za pierwszym rzędem siedzeń wynosi 1269 l.
Suzuki SX4 S-Cross Hybrid zaskakuje. To bardzo wygodne auto zarówno do prowadzenia, jak i podróżowania. Reaguje dokładnie tak jak tego oczekujemy. Prowadzi się jak po sznurku. Sprawia wrażenie głośnego, ale przy wyższych prędkościach efekt ten w subiektywnym odbiorze znacznie słabnie. I co istotne, układ napędowy rzeczywiście jest oszczędny.
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1373 cm3, 4 cylindrowy, turbobenzyna K14D BoosterJet + MildHybrid |
Moc | 129 KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 235 Nm przy 2000 – 3000 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6 biegowa manualna, napęd przedni |
Prędkość maksymalna | 190 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,5 s |
Średnie zużycie paliwa podczas testu | 5,1 l/100 km |
Długość | 4300 mm |
Szerokość | 1785 mm |
Wysokość | 1580 mm |
Rozstaw osi | 2600 mm |
Pojemność bagażnika | 430-1269 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 47 l |
Masa własna | 1180 kg |
Cena wersji Elegence | 89 500 zł |
Autor: Katarzyna Dziewicka
Fokus na Allure to wyjątkowe spotkanie artystów z publicznością, która wzięła udział w wernisażu prac,…
Od 9 do 22 stycznia Dacia zaprasza na cykl przedpremierowych prezentacji, podczas których będzie można…
Produkowany wyłącznie w Polsce Volkswagen Crafter, jest obecnie największym z modeli oferowanych przez markę Volkswagen…
Od niemal 30 lat marka Audi wyznacza standardy w personalizacji samochodów klasy premium poprzez program…
Wyniki wyjątkowego konkursu zorganizowanego przez Toyota France potwierdziły niesamowitą wydajność hybryd plug-in Toyoty. Podczas trwającej…
Polska premiera nowego modelu, jakim jest Hyundai INSTER. To najmniejszy elektryk w gamie koreańskiej marki,…