Dilerzy poszukują różnych form reklamy, by niekonwencjonalnymi metodami przyciągnąć klienta do salonu. Ale ten amerykański diler z całą pewnością zwrócił na siebie uwagę.
Do każdego kupionego u niego nowego auta dodaje felgę, biblię i broń Smith&Weasson. Dwie pierwsze propozycje owszem, ale ta ostatnia już wzbudza dużo kontrowersji. Tym bardziej, że w USA wciąż słyszymy o masowych strzelaninach.
Nowa kampania reklamowa rozpoczęła się na początku października 2019 roku i potrwa do końca listopada. Chociaż na fanpage Carolina Ford pojawiło się dużo krytycznych wpisów, to jednak generalny manager Derrick Hughes jest z tej kampanii zadowolony: – Mieliśmy już kilku klientów, którzy z tej akcji skorzystali.
Broni jednak w zakupionym aucie nie otrzymamy. Nabywca otrzyma jedynie kupon, z którym musi udać się do pobliskiego sklepu z bronią. Tam jednak musi się wykazać stosownymi dokumentami jak m.in. wypis z rejestru karanych. Gdyby jednak szczęśliwy nabywca auta nie chciał broni, to w zamian za to może wybrać sobie u dilera inny prezent.
Samochody są dla wielu z nas nieodłącznym towarzyszem zarówno weekendowych eskapad, jak i wakacyjnych podróży.…
Od pojazdów wojskowych, przez rajdy, aż do samochodów osobowych. Tak wyglądała droga, jaką pokonał napęd…
Nowy, elektryczny Ford Capri zdobył maksymalną ocenę 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP (European…
Hyundai Motor Europe (HME) ogłosił, że Xavier Martinet zastąpi Michaela Cole'a na stanowisku prezesa i…
Toyota Motor Corporation w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku sprzedała globalnie 7,61 mln samochodów i…
Elektryczny SUV coupe CUPRA Tavascan, dołączając do modeli Formentor, Leon i Born, potwierdza wysoką pozycję marki…